Najsłynniejsze kombinaty gastronomiczne czasów Gomułki – Alga i Wenecja

Spośród lokali gastronomicznych lat sześćdziesiątych XX wieku najgłośniejszymi realizacjami była „Alga” w Sopocie i „Wenecja” w Warszawie.

Wenecja fot. Teodor Hermańczyk lata 1960 - 70 fotopolska.eu

W ówczesnym czasie w architekturze programy gastronomiczne uległy znacznym zmianą. Na miejsce klasycznych restauracji zaczęły powstawać obiekty typu barowego z zastosowaniem samoobsługi. Jednym z pierwszych tego typu budynków była „Alga” zlokalizowana w Sopocie przy ul. Bohaterów Monte Cassino (przy tzw. Monciaku). Obiekt często opisywany w literaturze fachowej i reprodukowany na pocztówkach dla miłośników architektury modernistycznej, jeden z kultowych projektów na Wybrzeżu.

„Alga” została zaprojektowana i powstała w okresie: od października 1959 do lipca 1960r. Autorami projektu byli: A. Sierakowski (główny projektant), W. Rembiszewski, J. Cichy, B. Gawrylku; B. Koy z zespołem (konstrukcja i nowe materiały), M. Leszczyńska (mozaiki zewnętrzne); T. Babicz i T. Błażejowski (panneau); kierownik budowy inż. Zagrabski. Generalny wykonawca: Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane w Gdańsku.

5408617_1024

Bar i kawiarnia „Alga” w Sopocie, pocztówka bez obiegu, lata 60. XX w.

Na parterze jednopiętrowego obiektu został zlokalizowany bar samoobsługowy na 200 miejsc. Wydłużona przestrzeń na planie prostokąta, w której ściana frontowa dzięki mocnemu przeszkleniu dodaje sali efemeryczności. Wnętrze pomieszczenia skomponowane zostało z niewielkiej ilości prostych elementów nadających mu elegancki charakter.

Na piętrze Algi, w amfiladzie znajdował się: hall, zaciszna i komfortowa kawiarnia, sala taneczna, utrzymany w czerwonych kolorach, cocktail – bar i biegnący równolegle do nich efektowny taras. Wąski pomost tarasu wspartego na lekkiej konstrukcji i łamana linia osłaniającej go wiaty z przejrzystych płyt falistych w pomarańczowym kolorze nakładają się na płaskie tło ściany kurtynowej baru i kawiarni o niebiesko-zielonym kolorycie szkła, płyt wypełniających i aluminium. Jak pisał Stefan Hołówko w czasopiśmie „Projekt” w 1962 roku intencją autorów było tu wciągnięcie (za pomocą Algi) w głąb miasta „klimatu” sopockiego molo przez prowokowanie skojarzeń z formami pokładowych konstrukcji. Taras, łączące go z budynkiem mostki, balustrady, słupki, kolorowa wiata, oglądane w różnorodnych skrótach sugerują ruch i kołysanie. W nocy natomiast pozwalają wzbogacić układ sztucznego oświetlenia, przywodząc na myśl iluminację spacerowych statków.

DSC06917

Bar i kawiarnia ,,Alga”, taras, wg ,,Architektura”, 1962, nr 11-12.

Dziś po tarasie z charakterystycznymi ekspresyjnymi parasolami utworzonymi z trójkątnych i romboidalnych elementów, które świetnie wpisywały się w bryłę budynku, nie ma już śladu, a budynek daleko odbiega od oryginału.

DSC08997 !!!!

Bar „Alga”, fot. A. Diduch, 2013.

Obecnie pierwotne formy Algi zostały prawie w całości zatarte. Obiekt jest wręcz zaliczany do tak zwanych sopockich miejsc wstydu. Pawilon nijak konstrukcyjnie nie pasuje do nowo wybudowanego centrum turystycznego Sopotu. Stan Algi jest zły: teraz mieszczą się tam głównie lokale i dyskoteki, zaś budynek zdobią plastikowe palmy i sztuczne kwiatki. Od lat trwają na Wybrzeżu dyskusje co zrobić z tym obiektem. Patrząc na jego dzisiejszy opłakany stan oraz mając na uwadze presję społeczną Alga najprawdopodobniej zostanie wkrótce rozebrana.

Z kolei w Stolicy największym osiągnięciem ówczesnej architektury użyteczności publicznego był tak zwany bar „Wenecja”. Projekt tego zespołu gastronomicznego w Warszawie powstał w pracowni architektonicznej Zakładów Artystyczno-Badawczych warszawskiej ASP i został wykonany w latach 1959-1961. Autorami projektu byli: Jerzy Sołtan, Zbigniew Ihnatowicz i Adolf Szczepiński (odpowiedzialny za nadzór realizacyjny). Ponadto współpracowali przy tej pracy: B. Winiarski (nadzór realizacyjny w ostatnim etapie), W. Gessler (kierownik pracowni), V. Damięcka, J. Sępoliński, J. Bieguszewska (członkowie pracowni, projekty kolorystyki). Kierownikiem budowy był E. Chmielewski.

Projekt baru „Wenecja” został wykonany na zlecenie Stołecznego Zjednoczenia Przemysłu i Handlu. Realizacja obiektu nastąpiła w okresie od października 1959r. do maja 1961r. Generalnym wykonawcą było Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego „W-Z”.

Bar „Wenecja” nazywany także kombinatem gastronomicznym „Wenecja” zlokalizowany został w centrum „robotniczej” dzielnicy Wola przy al. „Solidarności” 128 (wcześniej al. Świerczewskiego). Budynek usytuowany został w bezpośrednim sąsiedztwie Domu Towarowego na Woli. Najbliższe otoczenie częściowo nie urządzone, częściowo zabudowane w sposób chaotyczny do dziś nie stworzyło należytego tła dla tej proporcjonalnej, o doskonale sharmonizowanych elementach wolnostojącej bryły.

Kombinat gastronomiczny „Wenecja” o formach prostych geometrycznie, w kolorach odpowiadających poszczególnym rodzajom elementów strukturalnych, stanowił jeden z obiektów usługowych ośrodka dzielnicy Wola.

Autorzy projektu umieścili w tym jednopiętrowym budynku program składający się z baru samoobsługowego na 150 miejsc (zdolność produkcyjna baru – 3 tysiące posiłków dziennie) oraz kawiarni na piętrze również na 150 miejsc przy dodatkowych 70 miejscach na tarasach. Poza tym w budynku znalazły się sklepy wyrobów garmażeryjnych i cukierniczych, piekarnia i duże zaplecze magazynowo-kuchenne.

DSC06936

Kombinat gastronomiczny „Wenecja”, sala barowa, wg „Architektura”, 1961, nr 10, fot. Zb. Kapuścik.

W projekcie „Wenecji” autorzy położyli silny nacisk na rozwiązania funkcjonalne w budynku. Funkcjonalność jest tu kanwą jednorodnej koncepcji przestrzennej i trójwymiarowo kształtowanej całości budynku. Z zagadnieniem ciągłego ruchu ludzkiego, którym pulsował budynek, autorzy projektu wiązali decyzje funkcjonale, ale także plastyczne.  Reżyserowali swoją kompozycje, wykorzystując wrażenie wzajemnego przemieszczania się elementów przestrzennych, wynikające ze zmiany stanowiska poruszającego się obserwatora. Szukali oni różnic wielkościowych nie tylko w rzucie poziomym, lecz również w kierunku pionowym. Na piętrze w kawiarni, przy pomocy podwyższonej „latarni” i otwartego „patio”, twórcy projektu skontrastowali nastrój położonych obok siebie pomieszczeń na rzecz „wnętrzowych efektów” wykończenia. Sufit i ściany zostały potraktowane jako spokojne tło dla zmiennych układów klientów Baru, przyjmując tłum ludzi, ruchliwy i kolorystycznie nie opanowany, jako część kompozycji całości.

W projekcie jak również w realizacji „Wenecji” konsekwentnie przeprowadzono zasadę integralności przestrzeni zewnętrznej i wnętrz przez ich otwieranie na określony fragment otoczenia. W uzasadniony funkcjonalnie i plastycznie sposób zostały zastosowane duże, przeszklone płaszczyzny, bądź w ścianach wąskie pionowe otwory wyglądowe, natomiast z krytych przestrzeni kawiarni na pierwszym piętrze wyreżyserowany został widok otwartego ponad „patio” nieba. Zespół projektantów chciał aby nastąpiło stopienie wnętrza i zewnętrza budynku. Zostały więc zastosowane jednakowe materiały na zewnętrznych elewacjach i we wnętrzach. W tej realizacji autorzy projektu przeprowadzili tezę, że wnętrze nie różni się od zewnętrza. Świadectwem tego było przechodzenie materiałów zewnętrznych (jak cegła) do wnętrza i pozostawienie tego w stanie surowym.

Do realizacji baru „Wenecja” wybrano najprostsze, najłatwiej dostępne naturalne materiały jak: cegła ceramiczna, surowy beton, stal, płyty pilśniowe, szkło, drewno i w sposób umiejętny wykorzystano ich charakter. Przede wszystkim beton i cegła miały tu dominować, miały być zastosowane wszędzie. Jednakże, z uwagi na powstałe problemy z uzyskaniem dobrej jakości cegły do budowy, ostatecznie zdecydowano się na zastąpione jej ceramiczną okładziną (cegłą klinkierową). Dzięki zastosowaniu tych naturalnych materiałów uniknięto rażących przez zbytnią krzykliwość efektów kolorystycznych.

Prostota i jednolitość jakimi cechował się projekt pawilonu baru „Wenecja” objęła nie tylko materiały lecz również sposób ich widzenia wewnątrz i z zewnątrz. Stąd nastąpiła udana próba połączenia oświetlenia sztucznego wnętrz z oświetleniem sztucznym zewnętrznych elewacji. Opracowano cały system ramp oświetleniowych rozmieszczony na elewacji i w środku budynku.

Surowy wygląd elewacji zewnętrznej i wnętrz baru „Wenecja” jest pochodną wyznawanego przez autorów projektu kultu materiału zdyscyplinowanego. Jest to przykład realizacji urzeczywistniającej pogląd Jerzego Sołtana, że nie istnieją materiały nowoczesne, lecz istnieje tylko umiejętny sposób użycia materiałów ogólnodostępnych.

Spośród wszystkich projektów architektonicznych pracowni Zespołów Artystyczno-Badawczych bar „Wenecja” jest chyba najbliższy wyznawanym przez Sołtana koncepcjom Le Corbusiera – architektury jako przede wszystkim bryły i masy. Ta idea architektury znalazła odzwierciedlenie w doskonałym wyważeniu proporcji pionów i poziomów oraz kolorystycznym skontrastowaniu elementów nośnych i wypełniających. Przejrzysty układ plastyczno-funkcjonalny tworzy tu harmonijne powiązanie między przestrzenią wewnętrzną i zewnętrzną.

Styl w jaki został zbudowany budynek baru „Wenecja” na początku budził u niektórych krytyków architektury pewne zastrzeżenia. Zarzucono owej realizacji głównie to, iż oprawa architektoniczna tego miejsca, przeznaczonego na posiłek i wypoczynek jest zbyt „laboratoryjna” i „zimna”. Styl ów, zdaniem Stefana Hołówki mógł razić klientów, którzy mieli prawo w chwilach odpoczynku oczekiwać od twórców Baru mniejszej wyniosłości i w czasie jedzenia liczyć, że otaczająca przestrzeń przemawiać do nich będzie nie tak zasadniczym tonem. Te poglądy jednak nie obniżają wysokiej wartości artystycznej kombinatu gastronomicznego „Wenecja” – budynku niepozornego, który jest idealnym przykład klasycznej modernistycznej architektury, kameralnej, pięknej w proporcjach i skomponowanej z naturalnych materiałów. Profesor Wojciech Włodarczyk uznał ten budynek za najlepszy jaki został postawiony w drugiej połowie dwudziestego wieku w Warszawie.

CIMG5073

dawny bar „Wenecja”, ok. 2010, fot. Ł. Bireta.

Budynek baru „Wenecja” miał o wiele więcej szczęścia niż sopocka Alga. Chociaż bar już dawno temu zamknięto i przez pewien czas obiekt stał nieużytkowany to „Wenecji” nie zburzono tylko kulturalnie, z szacunkiem do miejsca, przebudowano na biurowiec. Obecnie natomiast znajduje się tam prywatny szpital.

* * *

Źródła:

– T. P. Szafer, Nowa architektura polska. Diariusz lat 1966 – 1970, 1972, s. 163;

– S. Hołówko; Alga, Wenecja, Supersam; „Projekt”, Nr 5, 1962, s. 12;

– S. Hołówko, Urbanistyka i architektura „linii średnicowej”, „Projekt”, Nr 1, 1964, s.15;

– M. Leśniakowska, Architektura w Warszawie, 2005, s.187;

– J. Olkiewicz, Nowa tradycja i perspektywy nowej technologii, „Projekt”, Nr 5, 1962, s. 32;

– J. Popadiuk, Bar „Alga” w Sopocie, „Architektura”, Nr 7-8, 1961, s. 259-262;

– Zb. Ihnatowicz, Kombinat gastronomiczny „Wenecja” na Woli w Warszawie, „Architektura”, Nr 10, 1961, s. 371-378;

– J. Miliszkiewicz, Piękne ślady PRL, „Rzeczypospolita”, Nr 28, 2000;

– J.S. Majewski, Spacerownik .Warszawa śladami PRL, 2010, s. 135;

– J. Sołtan, Kochany Biszo, Jerzy Sołtan. Monografia, 1995, s. 323;

– Mozga-Górecka M., Gdzie te pawilony?, „Rzeczypospolita”, 27.05.2011;

– M. Giżycki, S. Grunberg, „Jerzy Sołtan. Człowiek, który Polski nie zbudował” (film dokumentalny), 1995.

Źródła ze stron internetowych:

– J. Kiwnik, Sopockie miejsca wstydu. Kurort też ma co nieco do ukrycia,( http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/56,35612,12731958,Sopockie_miejsca_wstydu__Kurort_tez_ma_co_nieco_do.html), 2013;

– P. Sobierski, Szkaradztwa z czasów PRL-u czy symbole nowoczesności?, http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/56,35612,12653406,O_te_obiekty_trzeba_dbac_____Alga__w_Sopocie,,3.html), 2013.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz